Idea zero waste czy też less waste staje się coraz bardziej popularna. W mediach społecznościowych i, ogólnie, w sieci można przeczytać wiele artykułów na ten temat. Tak naprawdę sama po raz pierwszy o całym tym „przedsięwzięciu” usłyszałam na Instagramie (Dzięki @szafasztywniary). W (bardzo!) wielkim skrócie, chodzi o to, żeby w trakcie codziennego życia produkować jak najmniejsze ilości śmieci – najlepiej zminimalizować ich liczbę do zera, dbając tym samym o świat i środowisko. Niewiele jeszcze wiem na ten temat, dlatego też nie będę Wam opowiadać o definicjach i dobrych praktykach utrzymanych w nurcie zero waste. Szczerze mówiąc, bardzo daleko mi do ograniczenia moich śmieci do zera i do super ekologicznego stylu życia. Ale, dzięki wielu dziewczynom, które idee minimalizowania produkcji odpadów szerzą w Internecie, zaczęłam odrobinę bardziej zastanawiać się nad tym, co mogę zrobić, żeby być dla Świata chociaż trochę milsza. 🙂 Stwierdziłam, że nadchodzące Święta to dobry czas, by zrobić prezent nie tylko bliskim, ale także planecie. A że lubię dzielić się z Wami planami i projektami – dzisiaj postanowiłam spisać wszystkie pomysły na to, co zrobić, żeby przynajmniej w Boże Narodzenie idee less i zero waste choć trochę zaistniały w moim domu!

Dokładne planowanie wigilijnego menu

Planowanie jedzenia to podstawa – pozwala oszczędzić czas, pieniądze i nerwy. W tym roku nie wyobrażam sobie pójścia na przedświąteczne zakupy bez konkretnej listy produktów, którą stworzyłam na podstawie dobrze zaplanowanego świątecznego menu. Jestem pewna, że to zdecydowanie ułatwi i usprawni zakupy. I, mam nadzieję, uchroni mnie przed zakupem niepotrzebnych produktów w nieekologicznych opakowaniach. A, przede wszystkim, uda mi się uniknąć wyrzucania jedzenia – bo tego nie lubię najbardziej. Postanowiłam – w tym roku nic nie może się zmarnować! A na zakupy zabieramy oczywiście wielorazowe reklamówki – ale ten zwyczaj udaje mi się akurat praktykować przez cały rok ;).

Jedzenie, którego nie uda nam się zjeść

Jeśli jednak jakimś cudem (najpewniej wigilijnym!) okaże się, że pomimo genialnego planowania menu 😉 nie udało Wam się zjeść całego przygotowanego jedzenia – pamiętajcie o jego odpowiednim przechowywaniu, które przedłuża świeżość. Wiele potraw można też zamrozić – i odmrozić na kolejnej rodzinnej imprezie – na przykład w Sylwestra. No i oczywiście można się „resztkami” podzielić z innymi – jeżeli nie możecie już patrzeć na swoje ciasta albo sałatki, wymieńcie się potrawami z sąsiadami. Zmieńcie smaki i nie pozwólcie zmarnować ani grama jedzenia! 😉

Świąteczny recykling – pakowanie prezentów

Uwielbiam obdarowywać bliskich i bardzo lubię pakować i dekorować wręczane przeze mnie podarki. Pakowanie prezentów sprawia mi przyjemność i nie zamierzam z tego rezygnować. Ale! Zawsze zbieram wszystkie kawałki wstążek, większe kawałki papieru, bileciki prezentowe, itd. – wszystko to co można ponownie wykorzystać. W tym roku też użyję uzbierane przez cały rok przydasie, a po wigilijnej wieczerzy pozbieram niezniszczone prezentowe ozdoby i schowam na przyszły rok.
I, oczywiście, podczas tegorocznego pakowania postaram się zrezygnować z celofanu i foliowanych, ozdobnych torebek, a wykorzystam przede wszystkim szary papier – moje pomysły, jak ciekawie zapakować podarki, znajdziecie już niedługo na blogu.

Świąteczne dekoracje DIY

I tutaj chyba nikogo nie zaskoczę – szczerze namawiam, żeby dom dekorować po pierwsze wykorzystując już te dekoracje, które do tej pory uzbierały się w naszych domowych gospodarstwach, a po drugie tym, co możemy zrobić własnoręcznie. Zachęcam do używania przedmiotów, które już kiedyś kupiliśmy – spróbujmy dać im drugie życie. DIY to świetna zabawa, która pozwala się odstresować, wyżyć artystycznie i kreatywnie oraz stworzyć wyjątkowe, niepowtarzalne dekoracje, cieszące nasze serducha i oczy.

Przemyślane prezenty

Być może w tym roku jest już trochę za późno, żeby o tym pisać, ale może ten akapit przyda Wam się podczas planowania Świąt w przyszłym roku. Jeżeli w Waszych rodzinach na Boże Narodzenie wręcza się podarki, postarajcie się, by były one naprawdę przemyślane i trafione. Zdecydowanie nie kupujcie czegoś na siłę, z przymusu. Wtedy chyba naprawdę lepiej już dać komuś jakiś symboliczny grosz i nie kupować czegoś, co będzie tylko kurzyło się na półkach osób obdarowanych.

Być może moje pomysły wydadzą się Wam oczywiste, a być może uznacie, że niewiele pomogą w walce o czystą planetę. Ja jednak uważam, że każdy, nawet najmniejszy krok jest ważny. A że te kroki, które wymieniłam wyżej, nie wymagają ode mnie praktycznie żadnego poświęcenia – to dlaczego nie wprowadzić ich w życie? 🙂 A Wy, jakie macie pomysły na to, żeby mniej śmiecić w Święta? Interesujecie się w ogóle ruchem zero czy less waste? Koniecznie dajcie mi znać w komentarzach, co sądzicie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.