To już nasza mała blogowa tradycja, że jesienią pokazuję Wam sposób na to, jak wykonać dyniową dekorację w wersji ‘zrób to sam’ – były już dynie betonowe (tutaj), były bardzo proste i szybkie w wykonaniu dynie materiałowe (tutaj), a dzisiaj przyszła pora na dynie papierowe. Co prawda, niektórzy widzą w nich jabłka, ale przecież to równie jesienny symbol, więc właściwie nie ma większego znaczenia, co Wam wyjdzie… 😛 No to co, zaczynamy?
Do wykonania tej jesiennej dekoracji potrzebujesz tylko książki, której już nie używasz (a którą chciałaś właściwie oddać na makulaturę), ołówka i nożyka do tapet, kleju (ja użyłam standardowo kleju na gorąco i Magica) oraz kilku gałązek. Przydadzą się też kawałki koronki, dekoracyjnego sznurka i suche pastele.
Pracę zaczynamy od otworzenia książki mniej więcej na środku, następnie szkicujemy połowę kształtu naszej dyni i zaczynamy ją wycinać.
Po wycięciu kształtu dyni z kilku stron zaginamy je tak, żeby odrysować lustrzane odbicie naszego wzoru na drugiej połowie książki.
W kolejnym kroku wycinamy wszystkie strony według narysowanego wcześniej szablonu – tak, jak widzicie na zdjęciach.
Kiedy wytniecie już waszą dynię, delikatnie odetnijcie okładkę (jest ona zbyt sztywna i sprawia, że dyńka nie chce się później ładnie, równomiernie rozłożyć).
Na koniec sklejamy ze sobą dwie połówki książki tak, żeby powstała nam kula. Rozkładamy delikatnie wszystkie strony, doklejamy ogonek przy pomocy kleju na gorąco i… właściwie nasze dynie są już gotowe 🙂
Ale! Możecie, tak jak ja, pójść jeszcze krok dalej i trochę je ozdobić – do ogonka przywiązać kawałki sznurka i wstążki, a brzegi delikatnie pomalować suchymi pastelami. Możecie też zaszaleć jeszcze bardziej i całość pomalować sprayem w ulubionym kolorze (tylko róbcie to delikatnie, żeby papier nie namókł za bardzo).
I gotowe – w przygotowaniu dzisiejszej dekoracji chętnie – i bez problemów! – pomogą Wam dzieciaki (oczywiście, kiedy w ruch idzie nóż, trzeba im pomóc i kontrolować pracę), a że w sobotę podobno ma padać, to już wiecie, jak zająć im czas wolny. Nie musicie dziękować! 😉 Do zobaczenia w kolejnym poście.