Mój pierwszy lot samolotem odbył się już kilka ładnych lat temu, tymczasem do dziś trzymam w portfelu kartę pokładową z tamtego dnia. Na pamiątkę. Obok niej znaleźć można też kartę parkingową z pierwszego pobytu w Warszawie czy bilety z kilku muzeów.

Czy Wy też tak macie, że lubicie przywozić z podróży różne tego typu drobiazgi, które przypominają Wam o miejscach, które odwiedziliście? A może jednak należycie do tej kategorii osób, które po zwiedzeniu muzeum czy powrocie z górskiego szlaku od razu wyrzucają wszystkie bilety, plany i różne inne” świstki” do kosza na śmieci? Jeżeli odpowiedzieliście „tak” na pierwsze pytanie – to ten post jest zdecydowanie dla Was. Mi osobiście rzadko się zdarza kupowanie innych drobiazgów z miejsc, w których byłam. Nie znajdziecie więc u mnie breloczków czy magnesów na lodówkę, natomiast chętnie zbieram wszystkie te papierowe skrawki. Niestety, ostatnio portfel zaczynał już powoli pękać w szwach od moich skarbów, a kilka biletów, które odłożyłam do szuflady, zdążyło „się zgubić”. Poza tym, co to za frajda z pamiątek, skoro leżą gdzieś na dnie szafy, zakopane pod stertą innych rzeczy. Zupełny brak szacunku 😉 Dlatego stwierdziłam, że czas to zmienić. I tak powstała ramka do przechowywania wspomnień.

Pomysł zrodził się w mojej głowie już jakiś czas temu. Niestety, nigdzie w okolicy nie mogłam znaleźć ramki 3D, która nadawałaby się do jego realizacji. Z pomocą przyszła mi kilka dni temu Ikea. Kiedy uda Wam się już zdobyć ramkę, można powiedzieć, że połowa drogi za Wami. Teraz wystarczy za pomocą piły zrobić w górnej części otwór – tak jak w skarbonkach (u mnie około 8 centymetrów – u Was według uznania). Pamiętajcie, że otwór musicie zrobić zarówno w zewnętrznej, jak i wewnętrznej części ramki (tak jak na zdjęciu), i że otwory muszą do siebie pasować.

Następnie musicie zetrzeć lekko nierówności papierem ściernym i ozdobić otwór oraz tylną część ramki (tą, gdzie standardowo umieścilibyście zdjęcie). I gotowe! Teraz trzeba już tylko pamiętać o regularnym opróżnianiu torebek i kieszeni po każdej podróży 😉

Oczywiście, jeżeli nie macie piły albo nie potraficie zrobić otworu, możecie po prostu po każdej podróży otwierać ramkę z tyłu, wkładać pamiątki, zamykać i odstawiać na miejsce.

Dajcie znać, czy ktoś z Was też zbiera te wszystkie papierowe świstki? Jak Wam się podoba ten pomysł? I koniecznie napiszcie, co jeszcze przywozicie z podróży! 😉

7 thoughts on “Pamiątki z podróży

  1. Po prostu genialne! Dzisiaj wygrałaś internety! Super.
    Ja zbieram też takie świstki, to część naszego życia, miłych wspomnień i wrażeń. Teraz je też umieszczę w takiej pamiętkarni 🙂
    pozdrawiam

    1. Dziękuję, bardzo się ciesze, że mój pomysł i jego wykonanie przypadło Ci do gustu! Szczerze polecam to rozwiązanie, to jeden z moich ulubionych projektów DIY na blogu 🙂

  2. Witaj,mam pytanko,czy ta ramka z ikei będzie nadawała się na metryczke,na pamiatki córki np.kartka z datą urodzenia,czapeczka,test ciążowy itd.jak duza jest ramka

  3. Witam. Jak nazywa się ta ramka? Wszędzie szukam 🙁 chcę zrobić też Taką pamiątkę i metryczke 🙂

    1. Hej, ramka to Ribba, tylko niestety jak byłam ostatnio w Ikei to ich nie widziałam, nie wiem czy są jeszcze w ofercie 🙁

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.