To już drugi wpis z cyklu: co powiesić na ścianie. Dzisiaj mam dla Was propozycję, przy której wykonaniu poczujecie się jak prawdziwi artyści (ja się tak czułam!) 😉 Poniżej znajdziecie instrukcję krok po kroku jak, w prosty i przyjemny sposób, namalować własne obrazy. Zajmie Wam to dosłownie kilka chwil, a efekt jest całkiem niezły. No to zaczynamy.
Potrzebujecie:
– podobrazia lub brystolu, na którym będziecie malować,
-farb i pędzli (szerokich, najlepsze będą te z marketów budowlanych),
– i gwiazda dzisiejszego odcinka: folia do złoceń wraz z klejem przeznaczonym do jej mocowania (inny klej się tutaj nie nadaje) – szukajcie ich w sklepach z artykułami do decoupage (ja swój zestaw zamówiłam ze strony Inspirello).
Najpierw na naszym podobraziu malujemy pionowe, nieregularne pasy w różnych odcieniach (ja postawiłam na szarości). Dłuższe, krótsze, cieńsze i grubsze – jest jedna zasada: nie ograniczajcie się! 😉
Efekt po pomalowaniu obrazu samą farbą już jest całkiem niezły. Ale żeby nasza praca (#dzieło ;P) nabrała jeszcze ciekawszego wyglądu dodamy do niej odrobinę błysku. Tylko pamiętajcie, że zanim zabierzecie się za posrebrzanie farba musi być już całkowicie sucha. Wybrane miejsca, w których chcemy umieści folię smarujemy klejem i odkładamy do wyschnięcia na kilka minut (klej musi wyschnąć na tyle, że gdy przyłożymy do niego palec, nic nam na nim nie zostaje), a następnie przykładamy srebrne płatki, które delikatnie dociskamy czystym pędzelkiem. I gotowe.
Bycie artystą spodobało mi się na tyle, że machnęłam w międzyczasie jeszcze dwa mniejsze obrazki, które wsadziłam w ramy. A Wam jak się podoba efekt końcowy? Dajcie koniecznie znać!
One thought on “Co powiesić na ścianie #2”